Czasami trafia się sesja, która ma w sobie coś wyjątkowego. Nie tylko przez światło, miejsce czy kadr, ale przez emocje i znaczenie chwili. Gabriela, którą widzicie na zdjęciach, zdecydowała się pożegnać ze swoimi długimi włosami – tymi, które towarzyszyły jej przez lata. A ja miałem zaszczyt uchwycić tę zmianę na fotografiach.
Zaufanie kluczem do dobrych zdjęć
Gabriela nie miała wcześniej dużego doświadczenia przed obiektywem, ale zgodziła się spróbować. Wierzyła, że razem stworzymy coś pięknego – i to zaufanie było fundamentem całej sesji. To właśnie ono sprawiło, że zdjęcia są naturalne, pełne spokoju i autentyczności.
Często słyszę od osób, które fotografuję: „Nie umiem pozować”. I wiecie co? To wcale nie jest problem. Większość świetnych zdjęć to nie efekt idealnych póz, ale luźnej atmosfery, chwili relaksu i bycia sobą. Gabriela to najlepszy przykład – wystarczyło kilka wskazówek, odrobina rozmowy i nagle aparat przestał być stresującym gadżetem, a stał się narzędziem do opowiadania historii.
Jak powstały te kadry?
Proste miejsce, piękne światło. Sesja odbyła się w plenerze, w prostych lokalizacjach – betonowe murki, wysoka trawa, kawałek skał. Jednak to światło, złapane o odpowiedniej porze, dodało zdjęciom wyjątkowego klimatu.
Luźne podejście do pozowania. Żadnego sztywnego ustawiania – tylko proste wskazówki, jak np. „oprzyj się wygodnie”, „uśmiechnij się do siebie” albo „zrób coś, co sama byś zrobiła”. Dzięki temu Gabriela wygląda naturalnie i swobodnie.
Skupienie na detalach. Jej włosy były ważnym elementem tej sesji, więc zadbałem, żeby odpowiednio je wyeksponować – na przykład na zdjęciach, gdzie opadają swobodnie na beton czy skały.
A Ty? Gotowa na swoje zdjęcia?
Nie musisz być profesjonalną modelką, by stworzyć piękne fotografie. Wystarczy trochę zaufania i odrobina swobody. Jeśli czeka Cię wyjątkowy moment, ważna zmiana albo po prostu chcesz uchwycić kawałek swojego życia na zdjęciach, daj znać. Razem stworzymy coś, co będzie nie tylko piękne, ale i prawdziwe. 😊
Dodaj komentarz